Kasimir był średniego wzrostu mężczyzną, wyglądającym na jakieś trzydzieści lat. Ciemne, gęste włosy tworzyły wielki nieład artystyczny, jednocześnie nie odbierając mu uroku osobistego. Duże ciemne oczy wzbudzały zaufanie, a kobiety często zatracały się w jego przenikliwym spojrzeniu. Mężczyzna poruszał się pewnie i z gracją. Twarz nie poznaczona bliznami, z delikatnym „trzydniowym zarostem” sprawiała iż wyglądał młodo, przystojnie a przede wszystkim pociągająco dla kobiet.
Mężczyzna nosił długi ciemny elegancki płaszcz, a na ramieniu miał przerzuconą torbę lekarską. Co jakiś czas, wyjmował swoją fajkę i ją pykał pogrążając się w zadumie.
Był dość rozmownym człowiekiem, kontaktowym aczkolwiek zawsze ważył swoje słowa i nie wiele mówiącym o swojej przeszłości. Wiadomo było tylko że musiał uciekać z Księstw Granicznych, po tym jak jeden z synów pewnego możnego wykitował na stole operacyjnym.
Tyle mniej więcej wiedzieli o nim jego towarzysze. A także to że lubił popić chociaż bardziej wolał kobiety, i to czasem kilka na raz. No ale cóż, każdy ma swoje potrzeby
Nowy szef, Buba nie należał do przyjemnych ludzi. Kasimir wiedział od początku o tym, a sytuacja w której obecnie on i jego towarzysze się znaleźli nie ułatwiała kontaktu z tym człowiekiem. Spierdolili prostą robotę i teraz poniosą konsekwencję, ale co by złego nie było … przynajmniej mają jakąś szansę wywinąć się z tego.
„Lochen, pieprzone zadupie. Ciekawe… Tak, sądzę że kurier.. co za idiota wymyślił na takim zadupiu spotkanie” – dziwne myśli zaczęły nachodzić Kasimira, który rozejrzał się po swoich towarzyszach. Splunął na ziemię i rzekł w końcu przerywając zapewne milczenie: - Co za dziura.. chociaż może to i lepiej, zamiast chlać i dymać będzie można skupić się na pracy – uśmiechnął się w duchu sam do siebie, chociaż można było zauważyć jak dziwny uśmiech pojawia się na jego twarzy - Wjeżdżamy razem, czy osobno panowie ? – wzruszył rękami czekając na odpowiedź …
__________________ Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-) |