Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-10-2011, 21:17   #5
Iakovich
 
Iakovich's Avatar
 
Reputacja: 1 Iakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skałIakovich jest jak klejnot wśród skał
Martin nie pasował do tej grupy większość to już niezły wiek a on młokos jakich pełno po miastach hasa. Bujna czupryna, warkocz spięty z tyłu co jakiś czas ukazywały tatuaż idący wzdłuż kręgosłupa i kości barków. Jego piękna aparycja często przyciągała wzrok młódek i starszych pań też. Z dali widać że albo broń ma do pokazu albo nie wie jak się nią posługiwać bo miecz przypasany z prawej strony starał się dobywać też prawą dłonią. Kolejną oznaką młodości była ciągła zabawa drewnianym nożem który przelatywał mu między palcami.

Martinowi nie podobała się ta akcja ale cóż taka praca. Miał nadzieje że szybko ją skończą i będzie miał okazję pokazać swoje prawdziwe umiejętności. Choć kto wie co tu będzie.Miał swoje cele i dążył do niech jak było trzeba po trupach, a zlecenie „Profesora” mogło szybko je przyśpieszyć. Wiedział że banda musi trzymać się razem obojętnie jakie będą poglądy każdego różnice poglądów można zawsze rozwiązać po robocie.

"Można im coś zapodać" skierował roziskrzone oczy w kierunku Ingrid
"Ale może przemyślmy czy nie będzie lepiej wjechać osobno do wiochy, dwie mniejsze grupy nie wzbudza takiego zainteresowania jak jedna duża. A zawsze łatwiej wypytać jak kto sam będzie niż z bandą"
 
Iakovich jest offline