Najpierw napisałem, a potem przeczytałem ten temat, więc tak inaczej. Wybacz. No, ale 4 doby mamy jechać do wioski z zadaniem? Myślałem, że to najwyżej kilka kilometrów z tego co tam napisałaś.
Ja nie mieć teraz z nikim o niczym rozmawiać. Chyba, że o sojuszu.
No moja akcja to w sumie jechanie do tej wioski, bo nie wiem czego mam się tam spodziewać.
A ogółem jak wszyscy widzą mój bohater nie jest chomikiem.
Człowiek, gość od ciężkiego uzbrojenia (znaczy wojownik). Duży i wesoły. Trochę niekumaty. Lubi dużą broń. Mówi z akcentem.