Wątek: Byle Do Przodu!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2011, 22:22   #5
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Przyglądała się tym pięknie zarysowanym mięśniom... ZNACZY DOLINOM!!! Dolinom i nagim sutSZCZYTOM!!! Wywiesiła język. Włosy Elsevira powiewały majestatycznie na lekkim wietrze. Elf uśmiechnął się przyjaźnie i poprawił dłonią niesforne kosmyki. Język Kiti leżał już na ziemi i choć było to niewiarygodne, wciąż zdawał się wydłużać...
Elf coś mówił, a Kiti, z wywieszonym jęzorem i kałużą śliny przed sobą kiwała potakująco głową w miłosnym zauroczeniu.
- Eehehehheh... – podsumowała elokwentnie, trzepocząc rzęsami.

Kiedyś była elfką. W wyniku wielu nieprzewidzianych zdarzeń i klątw stała się wilczycą. Przynajmniej odzyskała mowę, nie musiała szczekać...
- Jessssfeć faki shiękny!... – wymamrotała półprzytomnie, wciągając jęzor z powrotem.
Ze zgrozą zauważyła, że omal nie wciągnęła wraz z jęzorem chomika, który przechodził obok. Chomik?! Świnka morska!? Chomik. Jakiś wyrośnięty mutant ninja. Biegł i chichotał do siebie.
- Klątwa! Zawsze podróżuję z kimś, kto śmieje się sam do siebie, zawsze zawsze zawsze!!! – zdała sobie nagle sprawę.
Chomik zniknął w trawie. Biała wilczyca ocknęła się i otrzepała się.

Była wilkiem. Wilkiem o białym futrze, wyglądającym jak każdy inny zwykły wilk. Wyróżniała się jasnymi, błękitnymi oczami.
http://www.tapetus.pl/obrazki/n/8156...-bialy-las.jpg

„Elsevir też ma piękne oczy!!!” – pomyślała od razu.
- AH!!! – idąc nieopatrznie i gapiąc się na Elsevira, po chwili potknęła się o własny język. – Skup się, skup się skup się!!!
- Kici, kici...
Kiti obejrzała się na drowkę Keeshe, która cmokała do niej i klepała swoją nogę, przywołując ją.
- Czy ja wyglądam na kota?! – warknął wilk.
- Chodź, piesku. No chodź. Umiesz siad? A daj łapę? Elsevir, zobacz, tego na pewno da się wytresować, mógłby skakać przez płonące obręcze czy coś...! – upierała się wesoło drowka.
- Wytresować?! Uważaj, co mówisz!
- Lepiej ty uważaj, co mówisz! Już jedno takie zwierzę za dużo gadało i chcieli je sprzedać złemu panu z wielkim, ciemnym wozem z kratami... – Keeshe zmrużyła oczy. – A widzisz tu jakiegoś dobrodusznego ogra w śmiesznych kapciach, który by ci pomógł?!
- To zastraszanie uczestnika programu! Wezwę ochronę!...
- JA jestem ochroną – uśmiechnęła się słodko Keeshe.
- Aha...
- To jak będzie? Kiti siad?
- Kitisiad jest bardzo zdenerwowany.
- -.-‘ [face palm] Iblithci...
- Przepraszam, ale mam wyścig do wygrania.
- A może kiełbasą się dasz przekupić?...
- Kiełbasą? Masz kiełbasę?!!
- Nie, ale mogę mieć... Hej Elseeeeeviiiir!... Jesteś na sekundkę potrzebny...
- O nie o nie o nie!!! – Kiti zjeżyła się i pognała co tchu do stajni.
- Co się dzieje? – zjawił się zdumiony elf.
- Chciałam, żebyś dał trochę tej kiełbasy ze swoich kanapek, ale już nieważne... – bąknęła drowka.
Elf rozejrzał się z zagubieniem.
- Wy drowy jesteście jacyś... jak to w ogóle wymówić? Jacyś dziwni? Jakieś dziwne drowy? Dziwni drowowie...?
- Gaaah shut up!!!

Kiti wbiegła do stajni. Dawno.. nigdy...? Nie jeździła konno. Ale zadanie mówiło wyraźnie; jechać konno. Nie chciała być zdyskwalifikowana w pierwszej rundzie!!!

Szybko wybrała sobie konia. Biały koń! Nieważne jaki silnik i ile pali, grunt że kolor pasuje jej do koloru futra! To gwarantuje dobrą passę! Problem był jeden. Nie mogła dosięgnąć końskiego grzbietu!
- Nie pozwolę, żeby prześcignął mnie jakiś chomik!!! – pomyślała zawzięcie. - I ten łysy... Gdzie oni tego łysego wytrzasnęli!?
Po kilku próbach wdrapała się na kostki siana przy ścianie a z nich skoczyła na koński grzbiet.

- GO GO WHITE POWER!!! – zawyła Kiti. – Naprzód, zostawmy tych dwunogów w tyle!!! Dalej, koniku, nie zmuszaj mnie, żebym pokazywała ci, jak się biega!!! Biegnij jakby goniło cię stado wkurzonych tygrysołaków-fanów metalu!!! Jakby nadlatywał smok ze sraczką!!! Jakby goniło się stado wilk... oooołkaów!!! Drakula! Chuck Norris!!!



- Oby fortuna mi dziś sprzyjała, ten pojazd nie ma zapasowej opony!!! – stwierdziła nagle ze zgrozą.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline