Aslain – na pierwszy rzut oka wygląda na niemal 35-cio letniego człowieka. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się widać, że jego zielone oczy i śniada twarz są znacznie młodsze. Zamyślone oblicze południowca często sprawia wrażenie, iż obecny jest tutaj tylko ciałem, a jego umysł snuje właśnie odległe, magiczne plany. Białe zaczesane do tyłu włosy, spięte dużą srebrną klamrą, wykonaną zgodnie z kunsztem arabskich mistrzów oraz biała jak mleko krótka broda skręcona w kłębki i supełki - dodają mu wieku. Aslain mierzy nieco ponad metr siedemdziesiąt, co przy dość niewielkiej wadze i szczupłej sylwetce czyni z niego nie rzucającego się w oczy mężczyznę. Zwykle nosi długą, zwiewną, błękitną togę obszytą magicznymi formułami zapisanymi na połach i na białych wstążkach przyszytych u spodu rękawów. Długie, szerokie rękawy skrywają nieduże dłonie ozdobione trzema pięknymi pierścieniami. Szyję zaś zdobią różnej maści wisiory i amulety zawieszone na rzemieniach – zazwyczaj skryte pod togą. Za pas z błękitnego jedwabiu wsuwa zazwyczaj jedwabny wachlarz z jednej, a żelazną różdżkę z drugiej strony. Na stopach nosi lekkie, miękkie buty podbite kauczukiem, zrobione z miękkiej koźlęcej skórki mają przede wszystkim zapewnić mu wygodę w podróży. Aslain nie nosi czapki wróżbity, lecz mimo gołej głowy dumie dzierży laskę Błękitnego Collegium w lewicy (z małą lunetką zamontowaną na jej szczycie), prawicę zaś opierając na rękojeści wspaniałej, srebrnej, arabskiej szabli. Obecnie jednak, nie znając nastawienia tutejszej ludności do magii i magów, okrył szczelnie swoją togę podróznym płaszczem by uchodzić za podróżującego kartografa. Tak to wszedł do gospody jako trzeci, zajmując miejsce przy stole pomiędzy znajomymi i obserując uwaznie ucztujących. |