Jest wczesny wieczór ,szarówka na dworze ,kłęby dymu wzbijają się w niebo.
Na pierwszy rzut oka wygląda ,że jest póżna wiosna.Dookoła tylko ścierwo i trzaskające płomienie.
Budynek z którego uciekliście runął chwilę potem i pali się jeszcze mocniej na wpół zawalony.Reszta domostw również.
Przy ciałach nie leży nic ciekawego ,chyba że za cenne uważacie wnetrzności rozwleczone na kilka metrów.
Wszędzie tylko gnój i pożoga. Fistus:widzisz jakąś postać wielkości człowieka idącą bardzo powoli w pozycji na pół skulonej za jednym z budynków ,kilkanaście metrów dalej |