Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-10-2006, 23:18   #9
Rhamona
Banned
 
Reputacja: 1 Rhamona nie jest za bardzo znany
Monique Blanch

Młoda wampirzyca uwielbiała tego starca. Zaskoczył ją dziś trochę, był bardziej bystry i rześki, ale też taki słodki... W głębi duszy cieszyła się, że i on woli mecz Menchesteru bardziej niż ... Otella.
Podekscytowała się esemesem. Uwielbiała nowe wyzwania, a dom porucznika Berkinsa z pewnością stanowił pewne.
Wyłączyła telewizor, zgasiła światło, zamknęła drzwi i krętymi nieoświetlonymi schodami wyszła na zewnątrz.
Londyn powitał ją dziś wilgotną pogodą. Zarzuciła czerwoną grzywką i postawiła kołnierz od kurteczki. Szła przez miasto chłonąc muzykę miasta nocą. Uwielbiała to, z uśmiechem na ustach zagrała nawet kilka razy w klasy na chodnikowych kaflach.

Co się dzisiaj staaanie?!
Kto dostanie laaanie?!
Raz dwa trzy!
Może to będziesz TY?!


Jakaś para właśnie ją mijała, kiedy to właśnie Monique posłała im obojgu słodkiego całusa a potem nagle wybuchała śmiechem. Odwróciła się i szła dość szybkim krokiem w kierunku Elysium.
Miała dziś naprawdę dobry humor.
Jej żółte Martensy czasem ladowały uroczo w kałuży, woda chlapała do okoła. Monique w pownym momencie zorientowała się, że jest już na uliczce gdzie niedaleko stąd stoi dom porucznika Berkinsa. Zwolniła krok i szła przy żywopłocie, gdy stanęła przy bramce, zajrzała na podwórze. Bystrym wzrokiem obejrzała wkoło posesję.
 
Rhamona jest offline