Jared Tiggs
Wygląda na ponad czterdzieści lat, i tyle ma, a dokładnie 46. Zawsze kulturalny i łagodny, nie postępuje pochopnie i zawsze trzyma emocje na wodzy. Dał się poznać jako rozjemca i obrońca uciśnionych. Od wielu lat podróżuje po tzw. dzikim zachodzie pomagając potrzebującym, niezależnie od ich majątku, statusu czy rasy, a także od rodzaju problemu. Głównie zajmuje się ściganiem wyjętych spod prawa, często jednak zdarza mu się pomagać zwykłym obywatelom w ich prywatnych sprawach. Jest ciekawy świata, i mimo swojego widocznego gołym okiem spokoju, lubi mieś coś do roboty- nie wyobraża sobie siebie na starość siedzącego w bujanym fotelu i czekającego na śmierć.
Ma dwójkę dorosłych już dzieci, Brada i Lucy, zajmują się ranczem. Brad założył już swoją rodzinę- ma rocznego synka, Brada juniora, i żonę, której imienia Jared nigdy nie pamięta. Często o nich wspomina, a czasem wręcz zanudzając innych wspominkami z jego ostatniej wizyty na rodzinnym ranczu. Dodatkowo jest nieco przygłuchy, więc jeśli się rozgada, jest trudno go uciszyć, przebić się przez jego słowotok... Na szczęście, nie zdarza się to często.
Duże wąsy, duży kapelusz, duży karabin- to jego styl.