Baczy nie mam nic przeciwko przygarnięciu Twojej postaci
Co do samej Lulu jest dla wszystkich raczej miła i nie ma zamiaru nikogo mordować
Co do tematu czy stać go było na nią czy nie, nie będę się spierać i załóżmy, że pewnie wtedy było go stać
Po za tym ważna kwestia: za Lulu też podąża sława, ale w przeciwieństwie do Hugo ma ona bardzo pozytywne zabarwienie
oczywiście w tym najlepszym sensie jaki może dotyczyć kurtyzany
Podejrzewam panie z kółka niedzielnego padłyby trupem spotykając kogoś o takiej sławie. Co nie przeszkadza im pewnie rozprawiać o niej po kątach z wypiekami na twarzy