Religie mają to do siebie, że dla osoby postronnej (tj. wyznającej coś innego) wszystkie dogmaty i święte pisma wyglądają jak bredzenie szaleńca, więc nie widzę powodu by religie i sekty w światach fantasy musiały mieć odzwierciedlenie w naszej rzeczywistości. Jako przykład podam jedną z doktryn islamu, a więc mężczyzna który odda swe życie w wyniku świętej wojny automatycznie trafia do raju gdzie jest obsługiwany przez siedem dziewic. Jak widzimy z historii taka motywacja całkowicie wystarcza do zabijania się nawzajem.
Oczywiście jeśli MG zechce zasiać wątpliwości natury moralno-filozoficznej to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by tak się stało, toż to jego autonomiczna decyzja, tylko musi być odniesiona do danej rzeczywistości fantasy. |