Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2011, 11:26   #114
Gratisowa kawka
 
Gratisowa kawka's Avatar
 
Reputacja: 1 Gratisowa kawka ma wyłączoną reputację
Robin miał czas na przemyślenia i zdawało się przez cały czas, że był trochę nieobecny myślami. Nie zdjął maski, bynajmniej, co więcej, przez większość czasu się nie odzywał. Dopiero kiedy Luthor przestał mówić, westchnął w myślach.
- Z wizytą to nie jest zły pomysł, ale ktoś cię musi tą czy inną drogą ubezpieczać. Stąpasz na bardzo niepewnym gruncie w tym wypadku. Z drugiej strony...
Wziął po tym głębszy wdech i kontynuował:
- Przesłuchałem jednego z podkomendnych Jokera którzy, tak dla odmiany, przeżyli. Luthor prawdopodobnie już zaczyna przeprowadzać eksperymenty na metaludziach z użyciem Otchłani także... uważajcie na siebie.
Spojrzał przede wszystkim na Syberian Storma i Answera. Ich to przede wszystkim dotyczyło. Potem przemieścił wzrok na MacGentry'ego. Przez chwilę milczał.
- Mój mentor już dawno by cię zdjął - rzekł wtedy ostro i wtedy Bones go zaczepił. Obrócił się i poszedł z nim na stronę, aby w pomieszczeniu się rozejrzeć dość uważnie. Nekromanta był zgoła nieostrożny - w pokoju z całą pewnością był kamery, ktoś taki jak właściciel by sobie nie pozwolił na brak tego typu zabezpieczeń. No cóż. To nie była jednak sprawa z którą Robin, przynajmniej w tym momencie, miałby problem.
- Jeśli uważasz, że to ważne... - Pomyślał przez chwilę. - Będziesz musiał mi opowiedzieć o niej dokładnie wszystko, co wiesz. Na razie mogę ci tylko powiedzieć, że te odniesienia biblijne bynajmniej nie są zabawne, szczególnie kiedy mamy Luthora na głowie.
 
__________________
- You're my Robin. Always will be.
- And you'll always be my clone boy.

TT #92
Gratisowa kawka jest offline