Witajcie.
Strasznie mi przykro, że musieliście na mnie znowu czekać. Przepraszam. Sytuacja w jakiej się znajduję ostatnimi czasy raczej wyklucza mój udział w grze. Nie chciałabym jednak podejmować na razie żadnych ostatecznych decyzji. Jeśli więc jest to możliwe, weźcie moją postać na autopilota. W miarę możności postaram się czytać sesję na bieżąco i przynajmniej zgłaszać jak pokierować Justynką, jeśli nie samemu Mistrzowi, to Kermowi. Jeszcze raz przepraszam za wynikłe z mojego powodu zamieszanie. Mam nadzieję, że nie będę musiała całkiem się z Wami pożegnać i niedługo wrócę. Jeśli przyjmiecie mnie z powrotem, oczywiście.
Pozdrawiam
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |