Dobrze, więc po kolei, moje niedorzeczne marzenia:
1) pograłbym w L5K. Może być 4ed., choć nie pogardzę mięskiem fabularnym wcześniejszym. Idealna byłaby nieśpieszna przygoda o klimacie spadającej wiśni... Oczywiście, okazyjne machnięcie kataną też byłoby miło widziane
2) nWoD. Changeling, Wilkołak bądź jakikolwiek crossover.
3) Exalted - tu wymagań nie mam, pograłbym w praktycznie cokolwiek. Oczywiście, tutaj szanse na znalezienie sensownego MG są praktycznie zerowe
EDIT:
Khem, ponieważ ostatnie dni noszą co do jednego nazwę Skyrim Days, wnoszę o coś osadzonego w realiach serii The Elder Scrolls. (preferowane czasy Skyrimu bądź przed wydarzeniami Obliviona)