Wchodzę do domu, rozglądam się. Szybkim krokiem podchodzę do półki i zgarniam wszystkie mistrury mrucząc Na wszelki wypadek...., po czym ruszam do piwnicy, po zapas pożywienia. Po zebraniu zapasów wychodzę przed dom i spoglądam na Kościeja Węchem potrafię wyczuć istoty żywe, a nie miasta w odległości 3 dni drogi. Wydaje mi się, że ty dobrze znasz tereny. Poza tym, wobec Ciebie mam dług, który zamierzam spłacić. Ty prowadź, a gdzie pójdziesz ty pójdę i ja.
__________________ Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett |