Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2006, 21:28   #29
Kościej
 
Kościej's Avatar
 
Reputacja: 1 Kościej ma wyłączoną reputację
Staję jak wryty krzycząc krzyki Blackera. Automatycznie, bez wpływu muzgu wyciągam za pasa miecze i obracam się powoli. Każdy centymetr mijam wolno i automatycznie. Gdy wykonałem obrót dostatecznie duży by widzieć co działo się za mymi plecami, mało nie zemdlałem. Bo był i ku temu powód. Taki mag jak Blacker zwijający się z bulu to najmniejsza rzecz. Bardziej dziwił mnie jego wyraz twarzy. Zastygł na zimnej, wręcz skostniałej masce strachu, nie przebitego żadnymi ciepłymi uczuciami. Blacker wstaje. Nic mu nie jest. Uspokojony ruszam dalej. Nie chciał bym oglądać wnętrza jego bebechów.

P.S.: Blacker! Akurat mi się podpasowałeś, gdyż miałem ci zasugerować wizje przeszłości, im bliżej będziemy celu wyprawy. W tajemnicy powiem ci że jest to ... (powiem ci co na PW, jeśli obiecasz że nie zdradzisz innym graczom).
 
__________________
ZA KAŻDYM RAZEM KIEDY PISZESZ GŁUPIE POSTY BÓG ZABIJA KOTKA!
Kościej jest offline