Grunt to opóźniony zapłon, ale trudno
No. To ja także witam wszystkich i najpierw odniosę się do zasad.
W kwestii działu "Redakcja" mam pewne pytanie, tyczące się kursywy dialogowej.
Od samego początku mojej działalności na forum do teraz stosowałem kursywę przy dialogach. Nie ważne gdzie. Na LastInn, w Wordzie, GG, Docu. Wszędzie.
Przez te lata weszło mi to w nawyk tak jak naciskanie spacji między wyrazami. Stąd moje pytanie.
Bardzo jest to konieczne?
Jeśli tak, to naturalnie się dostosuję, lecz przewiduję długą walkę ze sobą przy kasowaniu tagów kursywy (porównywalną do eliminacji wstawiania spacji międzywyrazowej).
Częstotliwość pisania jak najbardziej mi odpowiada. Choć tak naprawdę nie było realnie wadzącego mi terminu
Dialogi na GG mi nie wadzą, więc w razie potrzeby służę pomocą, a także moim Anthonym
Doc jest nieco głębszym problemem, lecz ciężko tu dodać coś, czego już nie było.
Może powiem jak to u mnie wygląda:
System kolorków sprawdza się bardzo ładnie. Przynajmniej od razu wiadomo co kto powiedział (bo zazwyczaj jedynie do tego używaliśmy doca... no wyjątkiem są sytuacje, w których nadganialiśmy).
No i faktycznie dobrze by było, gdyby sesja nie stała się to PBD.
Nietykalność graczy rozumie się sama przez się!
Poza tym, moja postać nie ma zamiaru atakować nikogo poza "Antyciałami"
No... To tyle...
Anonim, cała nasza ekipa pokłada w tobie duże zaufanie. Liczymy na ciebie.
No i w kwestii twojego The Marka...
Tak naprawdę to Armitage zgromadził grupę Bodyguardów dla Celu, więc każdy z nas wywali tonę amunicji, drugą nosząc w kieszeni (jednocześnie pilnując, by spodnie nie opadły), żeby tylko twoja postać nie dostała się do Limbo.
Ponadto już w tej chwili wiem, iż będę musiał bardzo blisko współpracować z Travellerem i prawdopodobnie Irmfrydem.
Nawet przed rozpoczęciem sesji.
I na koniec taka prośba do drużynowego Ekstraktora.
Proszę, wybierz Rio! Mówię całkowicie poważnie!
EDIT:
Totemy!
Problem polega na tym, iż to daje nam (w praktyce) jakieś 3 użycia na całą sesję bez obniżonych modyfikatorów.
Czemu? Najprawdopodobniej w snach będziemy max. 2 dni senne. Wnioskuję to z wielu sesji (w tym własnej) i czasu, jaki uda nam się wygospodarować.
Jako Point Man spróbuję go zapewnić maksymalną ilość, ale nie wiem na ile mi się to uda.
Dlatego mam pytanie. Czy nie lepiej byłoby to zamienić na ileśtam tur (z uwzględnieniem 1,5-2 tygodniowego odpisu)?