Zaproponuj na kolejnej sesji, żeby gość z mocnorozwiniętą postacią stworzył sobie nową, która nie będzie kosiła wszystkich waszych przeciwników, a niech jego mocnorozwinięta pojedzie sprawdzić co u mamy. To albo klątwa! Niech wybiera.
Skoro wcześniej twoja postać była potrzebna do walk, a teraz zupełnie nie to problem jest realny i niech MG nie zasłania się jakimiś "bla bla bla to nie robi różnicy". I nie dziwię się, że demotywuje.
Mam jeszcze jeden pomysł. Może zmieniajcie się z mistrzowaniem? Dzięki temu MG będzie musiał stworzyć sobie postać i dotrze do niego, że nie będzie wiedział czy robić na poziomie twojej postaci czy tej wysokorozwiniętej i że te rozwinięcia to nie taka znów prosta sprawa jak myślał.