Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2006, 20:42   #47
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
„Beast"

Gdy przychodzi do mnie cicha, bezimienna,
próżno dłoni woal unoszę w obronie.
Jej głos w moim sercu wycina litanię
w języku wymarłym przed wieki.
Każda w nim litera to szpon.
I jedno słowo wystarczy,
by wieczności mej klejnot ostatni
rozedrzeć miłosnym wyznaniem .
Dwa by rozszarpać duszę .
( Siedzę więc cicho i milczę
jak słój starożytnych pytań )
Co knuje w swej krwawej alkowie?
Do wilgotnej ściany przykładając ucho
tłumaczy intymność mych księżycowych godzin,
by niedoskonałość wszelką,
z sędziowską precyzją,
cisnąć mi w twarz nagą i spuszczoną
na dno czeluści jestestwa .
Tam spadające Anioły Idei
pieczętują ich lotność ołowiem u ramion .
Bestia nie powłóczy skrzydłami po ziemi
i nigdy nie płacze.


Sir Kevin Belford
 
Lorn jest offline