Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2011, 20:54   #95
Lechu
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Oj oj kochani naprawdę nie trzeba. Mimo iż mówiłem to wielokrotnie ostatnimi czasy powiem jeszcze raz - dziękuję Armiel za tę przygodę. Jak sam napisałeś pierwszy raz miałem przyjemność grać zarówno w twojej sesji jak i z tak wspaniałym składem. Poza Tomem Atosem z nikim z tej ekipy nie grałem i powiem, że nie da się tego wyrazić słowami - jak bym powiedział, że zostałem pozytywnie zaskoczony to bym was niemal obraził... Byliście świetni. Każdy miał własny, super odjechany pomysł na postać. Każdy pisał inaczej i z innym pomysłem...

Co do losów Double B ten po prostu bał się znowu prosić o pomoc Chase'a. Jako gracz chciałem to zrobić, bo świetnie mi się współpracowało z abishai'em, ale Thorn był ranny w nogę i to przeważyło. Nie chciało się nikogo narażać... Przynajmniej nie tych rannych. Dziękuję aboshai'owi i Harardowi za współpracę. Szkoda, że Hija nie zabawiła u nas dłużej, bo z nią mój bohater też by skrzyżował drogi - nawet już miałem na to pewien pomysł

Co do tych, z którymi Double B nie miał okazji obcować to nie martwcie się czytałem was wszystkich dokładnie. Nie jeden z postów był przeze mnie przeczytany dwa/trzy razy. Moim zdaniem każdy miał tu oryginalny pomysł na postać, ale na szczególne uznanie zasługują Marrrt, woltron oraz Gryf. Wasze postaci (czy dwie w jednym ciele czy też ta samotna duszyczka) bardzo mi się podobały. Reszta też była świetna, ale te szczególnie przypadły mi do gustu

Co do najlepiej piszących to muszę o tym wspomnieć - no muszę! Oczywiście są to Armiel i nie kto inny jak... liliel. Jej posty były boskie i gdyby nie to, że to STRAŻNIK pisał raporty i odpiski wydarzeń dla mojego BG to właśnie jej teksty czytałbym najczęściej. Tu należą się olbrzymie brawa. Chociaż jak wcześniej wspominałem każdy z was był wyjątkowy. Lepszego składu sobie nie wyobrażam. Dziękuję za tę szansę Armiel i reszcie za tę super przygodę O jednym mogę was zapewnić - o mnie jeszcze usłyszycie...
 
Lechu jest offline