Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-12-2011, 16:15   #1
Lichtenstein
 
Reputacja: 1 Lichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znanyLichtenstein nie jest za bardzo znany
Witam wszystkich graczy!

Niedługo wrzucę tu dwie ściany tekstu - jak działa system ORE i jakie fajne bajery możemy zaaplikować w postać przy tworzeniu.

W międzyczasie, trzeba ustalić w jaki sposób posklejać was w jedną organizację. Moją propozycją (do której raczej widzę wszystko zmierza) jest to, byście pracowali jako ochrona jakiejś dużej korporacji, która aktualnie zajmuje się wszystkim, tylko nie chronieniem spółki-matki (a raczej zarabianiem dla niej pieniędzy w jeszcze jeden wątpliwy etycznie sposób). Wtedy Manfred, Vincent i Gabriel pracowali by bezpośrednio jako prywatni żołdacy (tj. Gabriel by pracował, a pozostali wykłócali by się kto tu niby dowodzi), Keiko była suto opłaconym wynikiem współpracy z NASA (zaskoczenie! Interesy agencji rządowych pokrywają się z interesami multimiliarderów!), a Suzanne wbiłaby się nieco na krzywy ryj, zapewniając że bardzo wszystkim jest potrzebny konsultant-specjalista, w nadziei na położenie łap na jakimś ciekawym obiekcie badań - a przynajmniej na pewno ciekawszym niż te ochłapy technologii, które sprzedają nam obcy. Być może też w ramach współpracy z NASA.


Ale jeśli ktoś ma jeszcze inny pomysł, niech pisze.

--- *** ---

Pokrótki opis mechaniki ORE

Na początku chciałbym powtórzyć, że nie ma powodu, by się bardzo spinać o mechanikę, bo jej większość będzie się turlała zakulisowo, a ja i tak będę cały czas kantował. To bardziej taka ściągawka, żeby wiedzieć zgrubsza co i jak ("a w zasadzie ile strzałów w klatę wytrzymam") i mogli się nacieszyć z nafarmienia masy dziwnych perków i nie czuli oszukani tworząc postać na ślepo.

Jak turlamy?

ORE, czyli One Roll Engine opiera się na tym, że raz rzucamy garścią k10 i wiemy już wszystko co trzeba o danym teście, rundzie walki czy czym tam jeszcze. Zazwyczaj wygląda to tak, że bierzemy ilość kostek równą poziomom danej umiejętności i odpowiadającej cechy i turlamy. Wśród wyników szukamy zestawów kostek, na których wypadła ta sama liczba (jeśli nie możemy znaleźć takiego zestawu, to nic nie wyszło). Każdy taki zestaw ma dwie właściwości - szerokość i wysokość. Szerokość to ilość kostek o tym samym wyniku i oznacza jak szybko i jak bardzo nam się coś udało - odpowiadać temu będą np. inicjatywa w rundzie walki, czy jak duży wcisk wciska nasz wcisk. Wysokość to wartość liczby na kostkach tego zestawu - oznacza sprzyjające okoliczności i poprawność działania pod technicznym względem. Będzie to się przekładało na to, jak trudno jest zablokować nasz cios, czy odeprzeć argument, w jaką część ciała trafiamy, czy jak kompetentnie wyglądamy wykonując daną czynność.

Gdyby zaistniała potrzeba spytania was o coś, co robicie z jakimś wynikiem, to standardowym zapisem jest szerokość x wysokość - więc 3x5 oznacza trzy kostki o wartości pięć.

Swoją drogą, 50% szans na zestaw wypada na czterech kostkach.

Ooo, a testy dynamiczne? I sporne? I w ogóle?

Test dynamiczny wygrywasz turlając lepiej niż ta druga osoba. Czy to oznacza większą wysokość czy szerokość - trudno powiedzieć. Zależy od rodzaju czynności.

Test sporny wygląda tak, że strona aktywna turla sobie normalnie, a strona próbująca zblokować tę akcję używa kostek ze swoich zestawów, by wytrącać kostki z zestawów przeciwnika. Jedna kostka za jedną kostkę. Wymóg od blokującego działanie jest taki, że nie można wytrącić kostki o wyższej wysokości. Poza tym, jeśli istotna jest prędkość, nie można blokować kostkami z zestawu o mniejszej szerokości (kogo obchodzi jak sprawnie wykonałeś unik, jeśli zrobiłeś to już po oberwaniu siekierą?)

W dodatku w przypadku walki, gdy ktoś nas trafi, tracimy kostkę z jeszcze niewykorzystanego zestawu w tej rundzie. Ciężko się skupić z mieczem w brzuchu.


I tak tylko turlamy?

Trzema podstawowymi operacjami, które możemy zrobić na kostkach (jest ich więcej, ale zwykle związanych z jakimiś wymyślnymi manewrami, czy perkami, więc wprowadzimy je ad hoc) jest dorzucenie sobie kostki czy dwóch kiedy poświęcamy na spokojnie więcej czasu, odrzucenie z zestawu kostki by wykonać kolejną czynność jednocześnie (w teorii możemy robić ile rzeczy chcemy naraz, odrzucając jedną kostkę za każdą dodatkową czynność. Jeśli to czynności, na które turlalibyśmy różnymi pulami kostek, korzystamy z mniejszej puli. Każda z wykonywanych naraz czynności opisywana jest przez osobny zestaw z tego samego rzutu - lub jego brak.) oraz celowanie. Celowanie polega na tym, że wyrzucamy z zestawu jedną kostkę, a jedną z pozostałych przed rzuceniem reszty ustawiamy na wybranym przez siebie wyniku - dzięki czemu, jak już coś zrobimy to pewnie zrobimy to dobrze, lub trafimy w to, co chcemy.

Jak MG może wszystko popsuć?

Z założenia wasze cechy przedstawiają wasze możliwości w warunkach polowych, nie laboratoryjnych. Niemniej, czasami MG czuje potrzebę dorzucenia dodatkowego stopnia trudności z sobie tylko znanych powodów. Może wtedy zażyczyć sobie minimalnej wysokości wymaganej do uznania zestawu, lub jeśli wyjątkowo was nienawidzi, strącić wam kostkę z puli.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 04-12-2011 o 18:19. Powód: Post pod postem
Lichtenstein jest offline