Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2006, 20:18   #63
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Gabrielle zamknęła cicho drzwi domu i szybko podeszła do furtki. Ostrożnie rozejrzała się po ulicy i oknach sąsiednich domów. Chyba nikogo nie było, ale ten żywopłot… Ostrożnie przeszła przez furtkę i ruszyła w stronę samochodu, po czym cofnęła się natychmiast. Za jej autem kucała się jakaś postać, zobaczyła ją przez szybę, zdaje się zaglądała do środka od strony kierowcy. – Won z łapami szczurze od mojego wozu! – zaklęła w duchu Gabrielle. Z za samochodu wyszedł jednak duży pies, a nie człowiek którego się spodziewała. Nie, jednak pierwsze wrażenie było mylące, to był wilk. Gdy wszedł w światło lampy już nie mogła się mylić. Wilk podszedł tym razem do bagażnika i obwąchał go dokładnie. Wspiął się nawet przednimi łapami na bagażnik, żeby obwąchać go wyżej. – Czego chcesz kolego, zgubiłeś tam coś? Nie wydaje mi się. – Wilk tymczasem przeszedł do przednich drzwi pasażera obwąchując dokładnie klamkę i naproże. Nagle cofnął głowę i rozglądając się nerwowo wydał z siebie niski przeciągły warkot. – Złapał zapach. Wyczuł mnie? - pomyślała Gabrielle cofając natychmiast głowę za furtkę. – a jeśli tak?

Nick - Wtem jak błogosławieństwo uderzył trzeci gong i przytłumione światło w sali zgasło zupełnie. Widzowie zamilkli i poprawili się w fotelach. Muzyka pieściła lirycznie serca otwierając drogę dla pierwszego aktu.
Nick patrzył na scenę wciągając się z zachwytem w kolejne sceny dramatu i obawiając się ponownie spojrzeć na Nicole. Czuł jednak jak co chwila, zgodnie z narastającym dramatyzmem zaciskała swoja dłoń na jego dłoni, jak na hamulcu bezpieczeństwa. Podobało mu się to i gdzieś w środku bawiło go. Tak doczekali pierwszego antraktu.
 
Lorn jest offline