Wątek: Londyn 2005
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-11-2006, 16:10   #65
Solfelin
 
Solfelin's Avatar
 
Reputacja: 1 Solfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumnySolfelin ma z czego być dumny
Nick

Światło pogrążyło się w mrokach jak wielokrotnie wcześniej w dziejach, w innych, większych terenach. Starał się całkowicie skupiać tylko na grze, na postaciach, niemalże oszukując sam siebie, że są one jedynie maskami przybranymi przez prawdziwe, współczesne osoby. Tak zamarzył, wyobrażając sobie dramat jako realnie istniejący, wydarzający się właśnie w tej chwili.
Lecz nagle zaczął uświadamiać sobie coraz bardziej ciepło skąpane w mroku pomieszczenia. Było ono bardzo blisko. Na moment stracił doskonałą koncentrację i spojrzał na Nicole.

A ty niebieski księżycu
czemu wychylasz się za chmur
A wy ciemnobłyszczące gwiazdy
czemu uśmiechacie się do śmiertelników
 
__________________
Soulmates never die...
Solfelin jest offline