Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-12-2011, 20:56   #125
-2-
 
Reputacja: 1 -2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie-2- jest jak niezastąpione światło przewodnie
Mulciberis Albitern
katedra, monastyr-forteca Adeptus Mechanicus, system Albitern, okolice równika Loix

Febris Abomitianus

Aparatura zamigotała. Febris i Legionista stali obok konsolety, niepewni, gdzie znajduje się mikrofon, ale pewni, że można stąd nawiązać połączenie poprzez potężne anteny nadawcze Monastyru lub jednej ze stacji komunikacyjno-badawczych ulokowanych na planecie.

- Odbiór. - rzucił Legionista, nie podając żadnych specyfikacji. Przez chwilę nic się nie działo. Po chwili na wyświetlaczu konsolety z ołtarza jedna z kolumn zaczęła się rozświetlać i gasnąć w rytm głosu, który udzielił im odpowiedzi.

- Zidentyfikuj się... - odparł głos w towarzystwie zbyt silnych zakłóceń, by można go było rozpoznać lub jednoznacznie zakwalifikować jako nieznany. Legionista spojrzał na Febrisa, po czym kontynuował.

- To my... wybrani.

Ponownie na chwilę wystąpiła cisza.

- Jes...y po śrdk. Bitwy ks*icznej. Zbierz... tąd, mo... są... ej planecie... oz... waszą. Po... as gdzie... ście. ...alnie sk... się w... żni.

- Przyjęliśmy. Bez odbioru. - stwierdził Legionista i przerwał połączenie.
- Wygląda na to, że mamy naprawdę wiele czasu. Proponuję... się rozdzielić. Nadam sygnał wezwania o pomoc i przejmę jakąkolwiek jednostkę jaka tu spocznie, po czym zinfiltruję jeden ze światów systemu. Ty weź lądownik i odnajdź Władców. Nie muszę mówić, że Sabathiel zostanie ze mną...
 
-2- jest offline