Coś się działo na stoku góry zamkowej. John nie próżnował, chwycił kij bejsbolowy i drugą ręką rewolwer magnum i pobiegł za rycerzem. Johann, zaczytany, podniósł wzrok znad książki, lecz cała ta sytuacja wydawała się nie wywierać na nim wrażenia.
Usiadł na ściętym pniu, odpalił papierosa i jął czytać dalej.
__________________ "Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."
Ostatnio edytowane przez potacz : 24-12-2011 o 13:10.
|