No właśnie, co robimy? Ja jestem za podejściem "po jeziorze" tylko trzeba się jakoś zasłonić, przynajmniej pierwszy Felix pójdzie, powiedzmy zasłaniając się trupem znad brzegu a jeśli do niego nie strzelą to reszta powinna się czuć jakoś pewniej, co sądzicie? |