Zastanów się przede wszystkim, czy nie wyważasz otwartych drzwi przy pomocy budyniu. W ogóle mechanika do storytellingu chyba się kłóci z definicją tego drugiego, ale pominę szczegół. Nie łatwiej wziąć np. wspomnianą mechanikę d20 na przykład?
Nie wiem ile punktów na zdolności ma postać na początku, ale nawet zakładając, że 0, to po pierwszym awansie może mieć siłę na 5 (z 15 punktów na start) i walkę bronią białą na 5 (za 5 punktów z awansu), co oznacza, że ma 100% na zdanie testu, jeśli walczy halabardą. I przepak gotowy. A jak kolejne 5 punktów zainwestuje w zręczność, a po drugi awansie wykupi uniki na 5, to już gościa nie ruszysz. Ja wiem, że istnieją gracze, którzy nie tworzą przepaków, ale naprawdę chcesz na to liczyć?
Reasumując mechanika wymaga poprawek, przede wszystkim doprecyzowania paru rzeczy i wprowadzenia ograniczeń. Jeżeli rzeczywiście chce Ci się w to bawić, bo wymyślanie mechaniki uniwersalnej uważam za grę niewartą świeczki.
EDIT do powyższych postów:
A jak w ogóle wygląda testowanie tej witalności?
Anonimie, widzę, że się wysiliłeś na pytania
