-Narazie nie- wręczam mu 5 dolarów i zamykam za nim drzwi. W pokoju wypakowuje swoje rzeczy. Wyciągam i zapalam fajkję, po czym palą sobie spokojnie przechadzam sie i dokladnie ogladam moj pokoj.
wlasnie rodzice poszli na wywiadowke... najwyzej bede pisal z kawiarenki, albo ze szkoly