Jakiś survival. Obojętnie czy życie po wybuchu bomby atomowej czy epidemia zombizmu czy co tam jeszcze na czerep wejdzie. Tylko, żeby większy nacisk położono na psychikę ocaleńców i wybory moralne niżeli na to kto sprawniej macha toporkiem strażackim czy celniej wypluwa kule. No i kwestia dóbr materialnych typu papu, chemia, paliwa.
Z chęcią też zapiszę się do sesji w klimatach średniowiecza z elementami polityki może nawet ekonomii.
__________________ "W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym." |