- Najmocniej przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale nie to chciałem osiągnąć. Ja nie za często w mojej pracy mam czas na takie wyjścia jak to, więc nie przebywam za często w takim towarzystwie. Ale nie jestem tu przypadkiem - mężczyzna spojrzał na wszystkich przy stoliku - choć Wy z całą pewnością tak. Mam dla Was propozycję - ja już z niej nie skorzystam, ale dla Was może się przydać. I jest to związane właśnie z tym - i wskazał na niewielką estradę, na której zaraz będą występy iluzjonistów i wszelkiej maści magików.
- To są zwykłe sztuczki, jak raczył zauważyć pan Mark, ale to, co mam Wam do zaoferowania będzie związane z czymś więcej niż tylko sztuczki. I wiem, co mówię - sam przez to przeszedłem
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |