Ok, pora na zajęcie się waszymi pytaniami...
1. Darius, tak jak typowy niszczyciel jest "szybki". Jednak już wiele lat temu uszkodzeniu uległy turbiny w silnikach, a wymiana ich na nowe kosztowała 30,000 od sztuki. Richardsowie złożyli je za jedną trzecią ceny z pozbieranych po różnych planetach, kupionych okazyjnie części. Latanie cała naprzód... Jest możliwe, jakiś czas. Długotrwałe zasuwanie z taką prędkością może jednak doprowadzić do przeciążenia, albo nawet uszkodzeń silników.. Nie ma jednak też co straszyć - w 90% przypadków nawet na "cała naprzód" nic eksploduje, choć to zawsze jakieś ryzyko i wymaga wzmożonego wysiłku Mathew.
2. Jęzor nie ma silnika fuzyjnego, stąd orientacyjne ilości paliwa do niego. Darius ma własny generator i nie spala paliwa w dosłownym tego słowa znaczeniu. Trzeba jednak uzupełniać w nim chłodziwa, płyny podzespołów itp, co przekłada się na wydatek rzędu 300f miesięcznie za działający aktywnie statek. Lot szybciej może tę sumę trochę powiększyć, ale też bez przesady.
3. Nie ma nawet pełnego kompletu kluczy normalnych
Nie macie regenerujących.
4. Przy bramach w ważniejszych systemach mogą być kolejki spowodowane regeneracją wrót, lub kontrolą. W Criticorum na pewno są, bo je mijaliście
5. Promy z założenia przeznaczone są raczej do lotów między planetami bliskimi słońcu, które są względnie blisko siebie. Brama jest 10 razy dalej. Problemem na pewno będzie podtrzymywanie życia, które przez tydzień lotu na pewno nie poradzi sobie z pełną ładownią ludzi. W skrócie - tak, jest to możliwe, ale dla 5ciu, a nie 20tu osób. No i pozostaje jeszcze kwestia wygody - to raczej statki do szybkich transportów. Siedzieć tydzień w zimnym żelaznym pudle na ścisk z ludźmi/sprzętem to żadna przyjemność
6. Załoga enpeców dostaje stałe kwoty. Na wszystkich, którzy są teraz na pokładzie (35 bezimiennych osób) wychodzi to koło 1500f miesięcznie. Możecie przyznawać im premię w ramach motywacji, ale nie musicie.
7. Dla ułatwienia przyjmujemy około 2000f miesięcznie za wszystkie typowe wydatki związane z Dariusem. Wyjątkowe okoliczności albo wasze działania mogą tę kwotę naturalnie zmienić w jedną albo drugą stronę.
Generalnie większość typów statków według drugiej edycji Gsów ma taką samą prędkość. W podręczniku niby napisane jest, że większe statki potrzebują więcej tarcz, by chronić kadłub przed kosmicznymi śmieciami i przez to są wolniejsze - nie ma jednak do tego żadnej mechaniki, a w praktyce wychodzi tak, że to co ma mocniejsze tarcze, szybciej lata. I gdzie tu klimat kosmicznych bitew?
U nas różne typy statków będą miały różne przyspieszenia. Przykładowo, kurierskie, zwiadowcze i myśliwce znacznie większe niż frachtowce i duże okręty wojenne. Większe statki kiedyś je może i dogonią, ale zanim się rozpędzą minie wieczność.
Krótko mówiąc - będzie jak w każdym typowym SF. Małe i szybkie/zwrotne albo duże i ociężałe. Szczególnie, że nie przeczy to opisowi w książce, który nie odnalazł odzwierciedlenia w mechanice.
Pierwsza edycja miała tu znacznie lepszą mechanikę i trzecia też ma takową mieć. Zobaczymy.
Czasy podróży zatrzymamy jednak podręcznikowe, bo są całkiem sensowne. No i krowa zgodnie z prawami fizyki też się kiedyś rozpędzi do prędkości myśliwca jak będzie miała czas, miejsce i nie będzie musiała ostro manewrować, więc dla długich podróży te kwestie nie mają znaczenia.