Velg

Witam wszystkich grających! (tzn. Arvelusa, daamiana87, Lord of Wara, Noraku, Płomiennołuskiego i pterosława) I liczę, że będzie się nam dobrze wspólnie pisało.

Na początku małe obwieszczenie... Temat sesyjny miał już stać wraz z pierwszym postem, jednakże - jak dowiedziałem się wczoraj wieczorem - dzisiaj dopadło mnie kolokwium. Sprawiło to, że na naukę straciłem kilka godzin, które planowałem przeznaczyć na zakończenie tworzenia posta. Duh, nieważne - spróbuję się wyrobić... lecz jeżeli ze zmęczenia zasnę i dokończę dopiero jutro, proszę się wstrzymać z linczem... OK?

Poza tym, pierwsza tura będzie głównie zapoznawcza i przeznaczona na prezentację postaci. Trzęsienie ziemi nadejdzie, ale raczej dopiero w drugiej kolejce. No, dzięki temu macie dość dużo swobody - co robiliście przed zbiórką, to Wasze. Dlatego, cobym później nie musiał Was poprawiać po fakcie, trochę uwag:

1. Językiem Piekła jest tzw. Old Realm, czyli język Pierwszej Ery. Przekłada się to na to, że potrzebujecie tłumaczy - np. Amandy lub kilku z bardziej wykształconych demonów (ew. tych specjalnie szkolonych do celów komunikacyjnych - trochę ich być może); w przeciwnym wypadku, grono waszych rozmówców będzie bardzo ograniczone.
2. Cykl dnia i nocy nie występuje. Na niebie cały czas świeci Ligier, Zielone Słońce Malfeasu. Jego światło różni się od światła stworzenia tym, że nie rzuca żadnych cieni.
3. Atmosfera... no, jest nietypowa. Każdy śmiertelnik pozbawiony magicznej ochrony umiera w ciągu siedmiu dni - dlatego praktycznie nie spotyka się ludzkich niewolników. Jeśli już jest tu coś 'ludzkiego', to obstawiałbym duchy - one są całkiem nieźle przystosowane.
4. Miasto Demonów podzielone jest na niezliczoną ilość warstw. Większość jest zamieszkana, jednakże niech Was to nie zmyli - to miasto mogłoby istnieć bez mieszkańców. Występują np. naturalne zapadnięcia się warstw, pseudotektoniczne ruchy, ścieranie się warstw... - ot, koloryt lokalny
5. Niekiedy którąś z warstw dominuje cielsko któregoś z Yozich. Ot, najgłębsze warstwy są niekiedy wypełnione kwasową Kimbery (Morzem, Które Stanęło Przeciw Płomienion), gdzieś indziej jest Szoreny, Srebrny Las... Słowem - są okolice praktycznie 'dzikie' i niezamieszkane.
6. Architektura - miedziano-marmurowa, kąty najróżniejsze. Możecie sobie pohasać
7. Hałas. Zawsze jest - na ulicach porozmieszczane są gongi, w które prawie nieustannie ktoś bije. Efektem jest piękna kakafonia - i bezpieczeństwo. Cisza w tym mieście jest... no, niebezpieczna.
8. Ważna rzecz: pogoda. Większość zachodzących w Malfeasie zjawisk jest wynikiem działań wewnętrznych Tytanów. A one są generalnie niebezpieczne - więc jak jest pogoda, to niebezpiecznie. (znaczy: kwasowe deszcze, narkotyczne tajfuny...) Teraz jest w miarę spokojnie - ergo, zjawisk pogodowych praktycznie nie obserwujecie
9. Najbardziej znane typy demonów Pierwszego Kręgu (tzn. rodzajów, Pierwszy Krąg to demony istniejące w iluś egzemplarzach; dla odmiany - Demony Drugiego i Trzeciego Kręgi to osobniki unikalne):
- Erymanthoi, czyli Krwawa Małpa... używana przy trzech czwartych czarodziejskich projektów jako stróż nocny / tragarz / robotnik fizyczny
- Neomah - czyli bezwłosy, gładkoskóry demon, zatrudniany najczęściej w charakterze kurtyzany; nie jest wzorcem piękności wobec większości standardów... ale też jest kobiecy praktycznie we wszystkich standardach rasowych - od ludzkich po Smoczo-Królewskie. I mają doświadczenie.
- Angyalka (kobieta, nie demoniczne drzewko ) - czyli piekielny muzykant, grający na... palcach. I ceniony za właściwości muzyki - wraz z dźwiękiem powracają wspomnienia.

I to w sumie tyle tego, co mogą kojarzyć praktycznie wszystkie postaci. Oprócz tego, jest multum humanoidów i niehumanoidów... można pisać co kto lubi, póki nikt mi nie będzie wciskał chibików (i nie będzie szpanował identyfikacją randomowego demona) W ramach gatunków występuje pewne zróżnicowanie - ale bez przesady, np. wszystkie angyalki wykazują oznaki płciowe żeńskie. (nie, żeby płeć miała w przypadku demonicznego rozrodu znaczenie...)

No, i tyle uwag wraz z pierwszym postem (z np. moim opisem okolicy...) powinno wystarczyć. Jeśli będzie jeszcze trochę uwag - można mnie dręczyć na PW czy GG... Tyle, że GG jest dość problematyczne. Jeśli ktoś jeszcze ze mną na nim nie rozmawiał, upraszam o jakieś info o konieczności rozmowy na PW, wraz z własnym numerem GG - zwyczajnie jeszcze nie udało mi się wyczuć, jak w gtalkowym Gadulcu wyłączyć ignorowanie nieznajomych