Pinhead

Oficjalnie Czarny Gryf płynie ponownie do Maztiki, po nową dostawę przypraw i innych towarów. Wszyscy jednak, którzy zgłaszają się na wyprawę zdają sobie sprawę, że to tylko przykrywka i prawdziwy cel jest inny.
Jaki jest prawdziwy cel wyprawy?
Każdy ma na to pytanie inną odpowiedź.
Jedni twierdzą, że kapitan Lanthis odkrył nieznaną wyspę, jeszcze inni powiadają, że to zwykły korsarz który łupi co popadnie, a co poniektórzy przebąkują o odkryciu nowego kontynentu.
Jak już pisałem dla każdej zgłaszającej się osoby mam zestaw innych plotek.
Jeżeli poznam twój koncept postaci to wyślę info na PW.
Na samym statku obecnie nie ma żadnych towarów. Wszystko co zostało przywiezione, wyładowano.

Co do umiejętności to już zależy od konceptu postaci. Jeżeli uznasz, że potrzebne ci są nawigacja i szkutnictwo oraz pływanie, by wziąć udział w rejsie proszę bardzo. Jeżeli twierdzisz, że wystarczy ci moc twego boga który zapewni ci szczęście i powodzenie, też masz szanse. To twój wybór i twoja decyzja, ja niczego nie wymuszą, ani nie ograniczam.
Kapitan Lanthis wymaga tylko tego, byś udowodnił, że przydasz się w czasie rejsu (w ten czy inny sposób). Niezależnie, czy twoją mocną stroną jest fizyczna siła, czy magiczne umiejętności, czy morskie doświadczenie.

Jeżeli chodzi o ekwipunek, to wszystko co możesz udźwignąć lub schować w kieszeni jest dopuszczalne. Jeżeli masz taki kaprys lub konieczność, to kapitan zgodzi się także na prywatną szalupę ratunkową.
Masz coś nietypowego na myśli, zapytaj czy coś takiego przejdzie i po problemie.

 

__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman