| Hahahaha. Typowe i żałosne. Bez urazy, bo chodzi mi o szerszą perspektywę. Ogólnoludzką, że tak powiem. Wiem o Actcie od hm... roku gdzieś. Ma być podpisana 26 stycznia czyli za chwile. Oczywiście nie sam dokument co jakiegoś typu zobowiązanie. I dopiero dziś bum! Na yt, tutaj, wszędzie. Nagle wszyscy się obudzili. Niecały tydzień przed końcem! Kiedy jest już za późno. A kiedy był czas kogokolwiek to obchodziło? Ech... Ludzie.
Co do wpychania tylnymi sprawami jest to o tyle zabawne, ze Barack Obama. Nasz kochany dobrym mudżyn złamał prawo w tej sprawie. Ściślej. Nie poddał wniosku o podpisanie kongresowi i postanowił zrobić samowolkę. Wszystkie pro-rządy milczą. Mówią, że to nic wielkiego. A to początek cenzury. Nawet gorzej, bo oprócz tego co pokazał Aramin jest jeszcze jeden ważny detal. Właściciel strony bierze odpowiedzialność za wszystkie zamieszczone tam materiały. Czyli jak jakiś gówniarz napisze rasistowski komentarz na twoim blogu. Ty płacisz grzywnę. (Tak wiem w Polsce to i tak normalka. Była taka sprawa. Naprawdę koleś dostał grzywnę za to.) Takie strony jak Torrenty.org czy peb.pl są właściwie już skreślone. Choć nie! Jest nadzieja! Polski rynek nikogo nie obchodzi...
Czy się świat zawali jak to miało być z traktatem lizbońskim? Jasne, że nie. Bo jest taka ładna pouczająca historyjka. Jeśli wsadzisz żabę do wrzątku to wyskoczy. Ale jeśli wsadzisz ją do zimnej wody i będziesz powoli podgrzewać. Ugotuje się nieświadoma. I tak będzie z obydwiema rzeczami. Powoli. Baaaardzo powoli. Tak by przejść jak najbardziej gładko. Aż obudzimy się nagle u Orwella. Do spółki wrzucę jeszcze GMO i Mosanto.
Czy petycje cokolwiek dadzą? Jasne, że nie. Jak nie podpiszą teraz to kiedy indziej i pod inną nazwą. Przecież Konstytucje europejską też odrzucono początkowo. Oni mają czas by czekać aż opinia publiczna wreszcie się znudzi ciągłymi alarmami. A i po sukcesie, zmiany będą następować tak powoli, by nikt nie zwracał na to uwagi. Ot choćby dowody osobiste z chipami. Za rok wejdą. Nic strasznego jest na nich zapis tylko niektórych informacji. Potem wszystkich by ułatwić ot takie choćby kupowanie. Po co karta płatnicza? Co potem? Ano, żeby chip nadawał. Np na lotniskach będzie sprawdzana kartoteka pasażerów by uniknąć porwań. Tacy będą baczniej obserwowani przez personel. Potem zamieni się je na lokalizujące. Jakbyś się miał zgubić w górach. Czyli za jakieś 10-50 lat w dowodach będzie chip pokazujący gdzie dokładnie jesteś w danej chwili oraz za pomocą którego będzie można pobrać wszystkie twoje dane. I mało kto będzie pamiętał, że tam jest. No i oczywiście będzie obowiązkowy ^ ^
Tak, ta sprawa wzbudza moją złość. Tak dramatyzuje. Mogę przesadzać. Mogę nie mieć racji. Ale dziwnie dobrze mi z tym. |