U moich graczy zwykle liczy się akcja.
Moje przygotowania na sesję mają inny wymiar.
Czytam dokładnie podręcznik z tą częścią świata, zastanawiam się kogo moli by spotkać podczas sesjii, czytam ksiązki około-tematyczne czy oglądam filmy.
Scenariusza w dawnej formie już dawno nie stosowałem, lubię system "małych karteczek" :P
Aha, i zastanawiam sie zawsze, co mogło by się spodobać graczom na sesjii i na końcu dodaje szczyptę realizmu, by absurd nie wyszedł.
W czasie jednej sesji gracze nie wykryją nieścisłości, ponieważ nie zdążą się te nieść. pojawić. A po sesji zapisuje sobie to co już gracze się dowiedzieli o nim.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk. |