Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2012, 21:24   #203
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Od poprzedniego wieczora Sam trwała w dziwnym letargu na pograniczu świadomości. Udawanie, że wszystko jest snem marnie wychodziło w obliczu słonecznego światła.
Jednak pogodzenie się z wizją własnej śmiercią zagnieździło się gdzieś głęboko w jej podświadomości. Myśl że lepiej było zginąć jak Judith, szybko i nagle niż trwać w niewoli ducha z innego świata, nie dawała jej spokoju.
Nie chciała wracać do Bass Harbor. Pragnęła uciec tej przeklętej wyspy jak najdalej. Czuła jednak, że moc, która zaczynała tutaj panować, albo uniemożliwi im tę ucieczkę, albo wykorzysta do jako sposób na rozprzestrzenienie się w inne miejsca.
Pozostawało więc tylko jedno... walczyć i wygrać, albo walczyć i zginąć. Co ona tutaj robiła? Nie była nigdy żadną bohaterką, nie marzyła w dzieciństwie o wielkich przygodach. Dlaczego musiała stać się jednym z kawałków tej szalonej układanki?
A jednak zmieniła się przez ostatnich kilka dni. Jeśli przeżyje z pewnością nie będzie już ta samą osobą, która była wcześniej.
Kiedyś z pewnością zaprotestowałaby przeciwko dzieleni ich i tak bardzo skurczonej grupy. Teraz dziwne odrętwienie nie pozwoliło jej wypowiedzieć słów protestu.
Będzie co ma być.
Niczym bezwolna pacynka szła za Jamesem wyglądającym jakby doskonale wiedział co robi. Ona nie do końca rozumiała czego maja dokonać za pomocą obrazów i rytuału. To Walker, który chyba zaprzyjaźnił się z Indianinem musiał otrzymać od niego jakieś ważne informacje.
Może nawet uda się przeżyć...
Nadzieja zawsze umiera ostatnia.

Widok domu do którego mieli wejść ponownie przywołał w pamięci strach przed obca siłą, której nie potrafili pojąć, a która mieli podobno pokonać.
Instynktownie zbliżyła się bardziej do mężczyzny.
Był teraz jej jedyną szansą , by wyjść z tej szalonej historii w całości.
Czy aby jednak na pewno?
 
Eleanor jest offline