| Sondy są dobrym narzędziem do poznania tego co użytkownicy chcą. Zgadzam się, że ograniczenie chcących zmian do oddania głosu tylko z przymusowym uzasadnieniem jest nie do końca sprawiedliwe. Ja nie pisałem Hawkeye tego do Ciebie, aby egzekwować jedynie słuszny tor tematu sondy, ale żebyś trzymał się tego o czym ten temat traktuje, czyli dyskusji nad zmianą opisu, a nie jechaniem po opiekunie. To jest różnica. Dlaczego nie można jak normalnie, cywilizowani ludzie, którzy mają wspólne hobby, których łączy tak wiele, usiąść i cos razem postanowić bez przepychanek, wilczych spojrzeń spode łba i wyrzutów przy każdej okazji?? Efcia prosi o alternatywne opisy, słowo prosi rozumiem jako zachętę do dania konkretnej alternatywy, bo ona sama uważa, że opis jest po prostu okay. Jasnowidzeniem nie jest i nie ma też zamiaru wypisywać Wam alternatyw sama z siebie wbrew sobie, oddaje to w Wasze ręce. Chyba nikt nikomu głowy nie urwie, jak ktos zagłosuje za zmianą i zamiast podania swojej alternatywy napisze może chociaż dlaczego stary mu nie pasuje, albo wrzuci trzy grosze, który z zaproponowanych nowych mu się podoba najbardziej?
Różnica głosów jest nikła. Proponowałbym nie trzymać się sztywno tego jako werdykt, bo celem ankiety wydaje mi się jest zebranie pomysłów i zbadanie rynku,czy faktycznie jest problem z opisem działu, a nie próba zatkania ust tym, co uważają, że należy go zmienić. Niech mnie ktos poprawi jak się mylę. Teoretycznie, ktoś mógł zagłosować, że opis zmiany nie jest potrzebny, bo nie pojawiła się jeszcze wtedy lepsza propozycja. Raczej druga ankieta byłaby potrzebna po zebraniu nowych opisów - tak jak proponowała Mira, mini-konkurs. Opis, który wygrałby jako alternatywa większości mógłby stanąć do finału ze starym. Wiem, że to trochę może wydawać się śmieszne, mnożenie ankiet, ale nie widzę lepszego sposobu na zaspokojenie wszystkich, przy zachowaniu sprawiedliwości. Szansa aby zaproponować opis jest dana każdemu. Potraktujcie to jako zabawę, bez napinek. A jak nie macie pomysłów, to przynajmniej oszczędźcie innym czytania publicznych wojenek o pracy Obsługi. O to mi chodziło. I bardzo możliwe, że stary opis wygra, bo nie zawsze kilka krytycznych głosów, głośnych i mocnych, tych, którzy mówią „nie”, bo mają własne zdanie i tych, którzy mówią „nie”, aby nie być prztakowiczami, jest głosem większości, choć ich „nie” jest niesione jako baner ogółu. W praktyce może być tak, że jest to tylko kilka osób, którym się wydaje, że są większością.
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill |