Highlander: święte słowa! I dlatego większość z nas grała kilkaset razy wampirem, demonem razy kilkadziesiąt, wilkołakiem raz kilkanaście... i ani razu zwykłym, ludzkim łowcą
Za mojej krótkiej bytności na LI widziałem dość sporą ilość rekrutacji do gry nienaturalnym tatałajstwem. Tymczasem zaproszenie do gry zwykłymi* łowcami... raz?
I ja tym razem stawiam na rozrywkę łowcami – odgrzewany kotlet mogę mieć zawsze, więc chcę coś świeżego w dobrym wydaniu
*tzn. takimi zwyczajnymi, raczej nie mówimy tutaj o telewizyjnym van Helsingu.