Anzelm
Jedzenie smakowało całkiem nieźle. Sięgnąłem po butelkę i rozluźniłem opaskę uciskową, gdy trunek omal nie wypadł mi z ręki z powodu zanikającego czucia. Starałem się skoncentrować na lekturze, ale nie przyniosło to zbyt wielkiego efektu. Panujący jeszcze półmrok powodował, że litery często zlewały się ze sobą i czytałem po kilka razy to samo zdanie. Dodatkowo prowadzone dalej rozmowy wybijały mnie z rytmu i odwracały uwagę. Zamknąłem księgę i wróciłem myślami do otoczenia. Kolejny kęs i łyk wina. Spojrzenie po towarzyszach. Kichnięcie... chyba zmarzłem z wieczorem.
-"A co mają napady złości do ognia Fosht'ko? Jedyny związek jaki sobie na szybko wyobrażam to chłopi biegający z pochodnią i podpalający stodoły bogatszych sąsiadów, a Ty mi nie wyglądasz na kogoś takiego."
__________________ "Nadchodzi zima"- Eddar Stark
"Czarne skrzydła, mroczne wieści"-... |