Qumi twoja decyzja mnie rozczarowała. Zwłaszcza jej powód.
Cytat:
pisanie do tej sesji przestało mi sprawiać przyjemność. Parę razy siadałem do pisania i nic mi nie przychodziło do głowy, ani nie czułem z tego satysfakcji.
|
Sorki, ale... MG nie jest równy graczom. Prowadzenie jednak wymaga czegoś więcej. Rozumiem, że czasem ciężko siąść do posta, że czasem trudniej jest przelać zamysł na papier, ale wtedy pozostaje zacisnąć zęby i pisać.
Owszem, post wtedy wyjdzie gorszy, ale cóż poradzić... ważne, że będzie.
Gdybym miał rezygnować z prowadzenia za każdym razem, gdy trudniej byłoby mi napisać posta to Kłopotliwa Przesyłka nie dotarłaby tak daleko.
MG musi być wytrwały by prowadzić PBFa i mieć dość uporu, by przetrzymać chwilowe kłopoty.Niestety MG nie może pozwalać na pisanie tylko wtedy, gdy ma frajdę.
Szkoda sesji, bo ci którzy zostali w grze, chcieli w niej uczestniczyć. Wiem wszak ile włożyłem pracy w swoją postać i widzę że poszła na marne. A przypuszczam, że reszta graczy włożyła więcej. Pod znakiem zapytania pozostaje kwestia ewentualnej kolejnej sesji jaką założysz o drowach.
I moje w niej ewentualne uczestnictwo.