Post polazł.
Termin ciągle nie istnieje.
Ostatnia kolejka i tym razem na mechanice, będę rzucał, Bebop już jeden miał i nie zwalił się przez ranę z drabinki
Z spraw organizacyjnych to tak:
Bebop masz chwilkę na rozmowę z Sarą i dopóki tego nie odegramy nie ruszę z chłopakami.
Fabin, Lechu Wy na razie możecie porobić twórcze nic albo pogadać z rebeliantami. Zaraz jednak zacznie się akcja.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |