6. rzecz nie ma związku z postem. Po prostu chciałbym poprosić
Cartobligante o opisanie swoich planów na wprowadzenie postaci Carolusa. Myślę, że w ciągu tego miesiąca (w grze), który został przed właściwą akcją, Sigfrid i Jans powinni spotkać czarodzieja. Ale jak? Ot tak, przypadkiem, w karczmie? Żeby było ciekawiej, chciałbym to najpierw omówić.
Pomyslę nad tym. Jako że jestem robotny dopiero od jakiegoś czasu, wolnego mizmalało do minimum i przez to poddałem jedną sesję a druga własnie kończę. Toteż tak opornie to trwa trochę. Zostaje Carolus Stark i na nim się skupię tez osobowoścowo i literacko. Starałem się w poście trochę opisać to jak się staje Wędrownym czarodziejem, bo w sumie już od wurcen jakośt ak myślaem ż enim jestem, tzn że charakter ucznia jest taki wędrowny, a tu nie, pomyliłęm się o jeden stopień, więć probowąłem jednym zdaniem wyjasnić że wyprawa do wurzen była takim wysłaniem go na próbę, a teraz będzie już tak na prawdę.
Licze na to że te kilka mięsięcy niebytu wpłynie na Starka językowo i intelektualnie i nabierze trochę charakterystycznych zachowań i języka.
przede wszystkim lojalności imperium, oddanie płomieniowi, dewiza Kolegium płomienia- oficjalne zlecenia od straży i innych oficieli to najważniejszy sposób zarabiania, nic na boku. Zyskałem to czarnoksięstwo.. stark tego do końca nie rozumie co to jest.. i boi się ze moze ise to wydać, ale chyab kiedyś zrozumie jego dobre strony... jak stanie się Mistrzem Magii :P.
To tyle.