DOC
No to zaczynamy część drugą
Cieszę się, że tylu nas dotrwało
W Grenzstadt spędziliście trochę czasu (około miesiąca). Część w szpitalu, w klasztorze, do zagojenia ran. Część na swawolnym życiu w glorii bohaterów. Możecie opisać w pierwszym poście, co robiliście. Może trening? Może uzupełnienie zakupów (proszę o info co chcecie, napisze czy zdobyliście, ceny po negocjacjach ciut mniejsze od podręcznikowych)? Może praca (dla zdrowych). Po tym zaktualizuje Wasze karty.
W szpitalu Shallyi zrobili hokusy-pokusy i rytuały. Więc jeśli Detlef chce mieć ‘naprawione’ oko, a Mel piękną cerę, to sobie to opiszcie. Shallyia się odwdzięcza
Niestety nie może spowodować odrastania uszu. Tu Mel, chyba musi iść w stronę mutacji
(choć może jej lepiej nie podsuwać tego pomysłu
) Jak i 'naprawy' barku Zebedeusza. Te obrażenia są zbyt poważne by ot tak je odwóci.
W końcu wyruszyliście w drogę w stronę Nuln, do kryjówki Szarych Płaszczy, by spotkać się tam z Tiluschem, gdy ten też zakończy pobyt w Grenzstadt.
Na szlaku spędziliście też trochę czasu, w związku z czym Wasz majątek się nieco uszczuplił. W chwili obecnej jesteście w Meissen, w posiadłości Konrada Stumna. Który proponuje Wam robótkę dzięki której możecie uzupełnić nadwyrężony budżet.