Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2012, 10:42   #12
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- Pewnie nie pomożecie wietrząc tu kłamstwo… i macie rację! Widzę, że muszę powiedzieć wszystko abyście mi zaufali i wszystko powiem. Po ostatnich wydarzeniach nieufni żeście się stali, ale nie dziwota. Dobrze więc, większość rzeczy co powiedziałem było prawdą i wystarczające do wykonania zadania. Teraz chyba czas na niedopowiedzenia. Zacznę od początku.

Jestem członkiem Zakapturzonych. Tak jak i Grafitowe Płaszcze zajmujemy się powstrzymywaniem niecnych planów kultystów. Jednak w porównaniu do nich jesteśmy dużo mniej potężni, bez koneksji, komórek i wielkich finansów. Działamy nawet niezależnie od inkwizycji, pojedynczo, jednak z wielkim zapałem. W Imperium mało kto o nas słyszał i powinno tak zostać, dlatego nie chciałem i wam tego mówić. Jednak chyba bohaterom z Taugegeberg mogę zaufać. Jak teraz dobrze widać, mamy jeszcze problemy i nawet najemników ciężko nam nająć.

Przebywałem w Heisenburgu, działo się tam coś niepokojącego. Doszły mnie słuchy o grasujących tam demonach. Dopiero później odkryłem działających tam niezwykle fanatycznych wyznawców Morra. Byłem blisko rozgryzienia sprawy. Nie miałem i nie mam jednak niestety dowodów, nic nie osiągnąłem. No może dowodem że byłem blisko jest to, że próbowano mnie zabić i podpalić. Ale jest on raczej mierny, wypadki się zdarzają. Stało się, gdy prawdopodobnie zacząłem się zbliżać do rozgryzienia wszystkiego. Dowiedziałem się o tajnych spotkaniach w świątyni Morra, którym przewodził karczmarz Thomas Fladen. Dowiedziałem się nawet imion Demonów, jednak moja przykrywka została spalona, jak i mój dom. Hmm nawet wy już moją prawdziwą tożsamość znacie.

Wracając do skrzyni. Jest ona ważna, gdyż wyryłem w niej właśnie imiona wspomnianych demonów. Znając je, można wykonać rytuał i je odprawić tam skąd przybyły. Skrzynie ukryłem niedaleko za palisadą Heisenburga, w skrytce między skałami. Ona jest najważniejsza i ją musicie zdobyć.

No, ale jak już tam będziecie i wiecie już to wszystko, to może uda wam się zakończyć to co mi się nie udało. Rozgryźć ten kult, dowiedzieć się co planują, zapobiec temu. Nie znam innych osób, nie wiem co planują, wiem że noszą dwa szylingi na wisiorku, jako swój znak. Niedawno przybył tam również łowca czarownic najwyraźniej też coś przeczuwając. Jednak chyba również nic się nie dowiedział do tej pory. Pewnie jest on tam bardziej ze względu na przyjazd elektorki Emannuele na święto Ostatniej Beczki.

Ważne, nie mówcie tam po co przyszliście, nie wspominajcie o skrzyni. Jak i zapomnijcie o otwartym śledztwie. Musicie pozostać z tym w ukryciu. Uważajcie na Thomasa i innych, nie wiadomo do czego są zdolni.

Pomożecie teraz? Gdy wam to wszystko powiedziałem? Wiem, że teraz spodziewać się będziecie większej nagrody, a ja niestety wiele nie mam. Ale dam co będę mógł. Obiecuję! Mówcie tylko czego potrzebujecie.
 
AJT jest offline