Mordrin przyklasnął na słowa szlachcica. Krasnolud nie wyglądał może na mędrca ale w rzeczywistości myślał szybko, a wtedy mówił szybko i działał szybko. -Zatem postanowione. Panowie pora spać. Jutro ruszamy o świcie. Konradzie proszę każ nas zbudzić i powiedz służbie żeby jakieś żarcie przygotowała nam rano. Nic ciężkiego. Musimy być rześcy a nie ociężali.-zabrał butelkę wina ze stołu-No dobra ale gdzie ja śpię? |