Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2012, 14:32   #13
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- To może od początku - powiedział Leo i wziął jedną z serwetek. - jako detektyw mam sporo informacji, ale to co najważniejsze nie odwiedzałem się z policyjnych akt - zaczął rysować mazać długopisem po delikatnym papierze. - Wszystkie ofiary miały wśród znajomych przynajmniej jednego Nieśmiertelnego. Jedna była moją długoletnią przyjaciółką, resztę informacji wydusił dla mnie znajomy z Europy. Myślę że tu nie chodzi o naszych śmiertelnych przyjaciół, ale ktoś usiłuje znaleźć nas - skończył rysować i położył swoje dzieło na środku stolika by każdy mógł się mu przyjrzeć.
- Zawsze wnętrzności ofiary był ułożone w taki znak. Na pewno sprawcą nie jest misiek z wyobraźnią. Nawet cyrkowy zwierzak czegoś takiego nie ułoży.

- Nie wiem co to za symbol, ale wracając do naszego biegającego trupa. Sam brałem udział w sekcji i poza tym że gość był martwy za nim się na mnie rzucił nie było w nim nic dziwnego. Żyndach anomalii. Dopiero później do mnie dotarło: "Hej przecież przewrócił się dopiero jak dostał płazem miecza przez łeb, prawda?". Obejrzałem swoją broń i przypomniałem sobie, że parzcież była zamówiona przez papieża Aleksander VI dla jego kapitana straży przybocznej,a dokładniej wybryku jego nastoletniego wtedy syna Cezara, to jest mojej skromnej osoby. Miecz jest poświęcony, w rękojeści ją jakieś kosteczki świętego, a na ostrzu jest wyryty tekst "Exorcismo Diabolica". I jak bardzo jestem ateistą, zacząłem nagle wierzyć w opętanie.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 08-02-2012 o 14:36.
Dragor jest offline