Max Dire
Zabawna sytuacja, jakiś nie wiadomo skąd fagas, jakieś szczenie i do tego jeszcze pijawka. Kooperacja... jakoś dziwnie zabrzmiało to słowo. Może jednak zaufać sobie ? Powoli odbezpieczył 44ke..
- tia ... tylko spokojnie... - mruknął. Czekał, liczył każdą sekundę, uderzenie serca, mógł tak stać całą noc.
__________________ eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS
old desingn(tm)'s man |