Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2012, 19:23   #7
Shinigami
 
Shinigami's Avatar
 
Reputacja: 1 Shinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodzeShinigami jest na bardzo dobrej drodze
Obrazy pojawiające się w głowie Arthas’a były bardzo realistyczne, można powiedzieć że chłopak był całkowicie świadom tego co robi i bez żadnych granic maltretował swego wuja. Chciał odpłacić mu za wszystkie krzywdy jakie wyrządził jemu i jego rodzicom, chciał aby poczuł ten sam ból, który on nosi w sercu po stracie najbliższych, uważał że natychmiastowa śmierć nie będzie dla niego wystarczającą karą, o nie... Musi przejść przez te wszystkie katusze, aby zrozumiał co uczynił.

Arthas miał takie podejście przez cały czas kiedy Serafin odczuwał ból fizyczny... Jednakże kiedy skończył z jego nędznym żywotem poczuł w sobie dziwną pustkę. Jego ból nie minął i uświadomił sobie, że stał się mordercą członka własnej rodziny. Spojrzał na swoje ręce i nagle obraz przed jego oczami całkowicie się zmienił. Wszystko było takie piękne i spokojne, nawet zdenerwowanie w jego sercu i mętlik w głowie stały się mniejsze. Mężczyzna zupełnie nie wiedział co się dzieje, dlatego zarzucił na swoją głowę kaptur, aby zakryć jak największą część twarzy...

*Co to ma wszystko znaczyć? Kim są ci wszyscy ludzie? Wiem, że sam chciałem zostać Nocnym Wędrowcem, zdobyć ich mądrość... Czy to jest jakiś test? Wietrze, czy masz co do mnie jakiś plan? *
W głowie Arthas miał totalny mętlik. Zapomniał już całkowicie o wcześniejszym śnie, ponieważ podczas tego krótkiego pobytu na „sennej” polanie w jego głowie narodziło się mnóstwo pytań.
*Nie ma co panikować... Nie jestem tu sam, choć z drugiej strony nie wiem czy jest to tak cudowna perspektywa. Muszę być przecież ostrożny, aby nie dać się złapać najemnikom wuja.*
Arthas stojąc wśród garstki innych Wędrowców postanowił nie wychylać się zbytnio i po prostu wypatrzył jakieś drzewo i podszedł do niego, aby spocząć pod jego konarami. Wiedział, że jeżeli ktokolwiek zechce to sam podejdzie, aby zaciągnąć języka. Jego twarz cały czas skryta była w cieniu kaptura, a on sam masował sobie obolałą dłoń i wsłuchiwał się w otoczenie rozmyślając nad przesłaniem jakie próbował przekazać mu wiatr.
*Mam przestać gonić za zemstą? Jak to w ogóle możliwe. Mam przestać być wiernym rodzicom, zasługują na to aby ich pomścić. Czeka mnie zapewne długa wędrówka i będę miał czas na przemyślenia tego wszystkiego, kiedy już ochłonę.*
 
__________________
"Tchórz nie zazna życia,
Bohater nie zazna śmierci"
Shinigami jest offline