Najedzeni, spakowani stoicie gotowi do drogi.
Bast podskakuje już niecierpliwie na ścieżce, tylko
Fosht'ka marudzi jeszcze przy bagażach,
Maureen zaś na stojąco przegląda tom zabrany z biblioteki. Słońce wznosi się coraz wyżej, racząc Was przyjemnym ciepłem. Cóż - szybkość wyrusznia w drogę zdecydowanie nie jest Waszą mocną stroną. Przez ziemię znów przebiegło drżenie. Najpierw jedno lekkie, podobne do nocnych, potem kolejne, silniejsze omal nie zwaliło Was z nóg. Zanim zdąrzyliście odzyskać równowagę ziemia wokół was wystrzeliła gejzerem piasku, kamieni, trawy i pędów, które na chwile oślepiły niemal wszystkich, prócz
Basta, który stał nieco dalej, i
Fosht'ki, która była za drzewem.
Gdy odzyskaliście wzrok, oczom waszym ukazał się wysoki na trzy metry (nad ziemią) i gruby na metr potwór.
Wydając z siebie przeraźliwie wysoki pisk, który nieprzyjemnie wwiercił się wam w uszy, robal zawisł na sekundę w powietrzu, po czym, z zadziwiającą jak na te rozmiary prędkością, rzucił się w stronę stojącego najbliżej
Anzelma.
drzewo....Fosth'ka........Phaere.................. ...........Nadel......Bast
........................................Maureen, Anzelm.
Robal ma drzewo po waszej prawej, naprzeciw robala stoją Nadel i Bast; nieco po prawej reszta, zupełnie po prawej Fosht'ka.
Kolejność działań: Bast, Fosth'ka, Nadel, Maureen, Phaere, Anzelm.