Trochę trudno doradzić kilka kart, jak nie widzi się całego lub części decku i przez to nie wie, czego on jeszcze potrzebuje. Jak mówisz, że go składasz, to fajnie byłoby wiedzieć, co już masz
Grałem właśnie standardowym green/black deckiem Scars of Mirrodin z dodatkiem tylko kilku kart z paru okazjonalnych boosterów, nie jestem milionerem. Zazwyczaj gracze, gdy stawiają na infect, korzystają właśnie z tych obu kolorów, ale jeśli nie chcesz skorzystać z innych niż zielony, to może zainteresują Cię takie przyjemne bezkolorki, jak Necropede (niezwykle pomocna, jak uważam), Argentum Armor (szczęśliwie ją wylosowałem. 6 many to może czasami zbyt dużo jak na artefakt, ale taki infect w nią zaopatrzony to już czysta poezja...
), Contagion Engine (widziałem ten profilerate w użyciu). Ichorclaw Myr (to podstawa), Trigon of Infestation, Wall of Tanglecord (!).
U mnie przeważały zawsze czarne infecty, ale z zielonych korzystałem jeszcze z Blight Mamba (dobry blok, jeśli masz manę na regenerację), Cyst Bearer, Liege of the Tangle (najcięższa karta, jaką posiadam - zawsze i wszędzie przydatna w zielonych deckach, bez względu na wszystko), Putrefax (chociaż tej akurat nie jestem wielkim fanem. W każdym razie... ten trample!), Tangle Angler, Untamed Might.
Grałem w wersję elektroniczną karcianki, online. Nie mam ani jednej sztuki kart Magica w fizycznym wydaniu, choć... właściwie nie do końca żałuję - przez internet mi się jakoś lepiej gra. W każdym razie na pewno nie muszę szukać współgraczy