Koniec. Tak, ten prawdziwy. Jeszcze raz dziękuję tym, którzy wytrwali.
Wszystkie postaci pozostające przy życiu napisały swoje epilogi, najbardziej rażące zagwozdki zostały wyjaśnione. Natomiast te, które nie zostały, mogą poczekać na potencjalną kontynuację.
Kto wie, może taka nawet się zdarzy.
OBSŁUGĘ PROSZĘ O PRZENIESIENIE TEMATÓW DO ARCHIWUM.